Clarins Eau des Jardins - powiew wiosny!

Już nie mogę doczekać się wiosny, ciepłego wiaterku, słońca, rozkwitających roślinek...

Póki co, pogoda nie pozwala nam się nacieszyć ciepłem, raz jest ciepło, ale ciemno i sennie, na drugi dzień znowu pada śnieg...

Dlatego postanowiłam podarować sobie kroplę wiosny, a właściwie 30 kropelek, zamkniętych w tym prostym, ale pięknym flakoniku:

Jest to mgiełka do ciała Eau des Jardins marki Clarins, 30ml bez atomizera. Buteleczka szklana, prosta, w kolorach wiosny :) Zapach jest świeży, roślinny z nutką owocową, przypomina zapach ogrodu po deszczu. 

Opis producenta:

"Breathe in the scent and let nature blossom in your life!

Beauty Benefits

Uplifts, Refreshes, Captivates.

A surprising combination of essential oils and plant extracts with aroma and phyto-therapy benefits. The sparkling freshness of fruity zests, a captivating note of wild rose and the scent of comforting wood. All the charm of a dream-like garden combined with the skin care benefits of beech, sorbier and blackcurrant bud extracts. Moisturises, soothes and ensures beautifully soft skin.

Application

Spray on to skin at any time of the day.

Active ingredients

- The fragrance of plants.
- Essential oils of grapefruit, lemon, bergamot and orange.
- Essential oils of spearmint and laurel leaf.
- Rose essential oil. - Essential oils of patchouli, vetiver and cedarwood.
- Skin care benefits of plants.
- Blackcurrant bud extract: soothes.
- Beech bud extract: moisturises.
- Sorbier bud extract: illuminates the complexion."

źródło:  http://www.clarins.co.za/product/fragrance/escape/592

Zapach jest trwały, cudownie rozkwita na skórze, jest na pewno świeży, ale nie ostry. Delikatnie owocowy, ale nie przytłaczający. Ma w sobie zieloną nutkę i dużo słońca.

Tego szukałam!

Polecam przetestować :)