Obserwatorzy

czwartek, 26 kwietnia 2012

Moje odkrycie - kapsułki Oxygen Boost od Oriflame, czyli tlen w pigułce :)

Uwielbiam kosmetyki w kapsułkach! Testowałam już wiele rodzajów w swoim kosmetycznym życiu.
Jedne były lepsze, inne gorsze. W końcu zdecydowałam się przetestować kapsułki od mojej ulubionej firmy kosmetycznej - Oriflame. I nie jest to kokieteria ani reklama, używam Oriflame od jakiś 5 lat bez przerwy, zamawiam tylko dla siebie, ponieważ kocham te kosmetyki, działają cuda dla mojej cery, pięknie pachną, nie są testowane na zwierzętach i mają ciekawe opakowania :)


A teraz do rzeczy:

Optimals Oxygen Boost™ Capsules

Kapsułki dotleniająco-nawilżające Optimals Oxygen Boost™

"Intensywnie dotleniająca kuracja, która chroni Twoją skórę przed zanieczyszczeniami powietrza. Zawiera naturalny składnik aktywny pozyskiwany z drożdży działający stymulująco na metabolizm komórkowy. Rozprowadź na oczyszczonej twarzy i szyi przed nałożeniem kremu dotleniająco-nawilżającego Oxygen Boost™. Stosuj przez 14 dni. Produkt nie nadaje się do spożycia!"

 Składniki:

CYCLOPENTASILOXANE, DIMETHICONE CROSSPOLYMER, ASCORBIC ACID, METHYL METHACRYLATE/GLYCOL DIMETHACRYLATE CROSSPOLYMER, C12-15 ALKYL BENZOATE, DIMETHICONOL, OCTYLDODECYL PCA, TOCOPHERYL ACETATE, TRIMETHYLSILOXYSILICATE, ASCORBYL TETRAISOPALMITATE, MANNITOL, PARFUM, BHT, FAEX EXTRACT

Kapsułki otrzymujemy w kartonowym pudełeczku, po 7 sztuk w blistrze. Opakowanie zawiera dwa blistry.
Bardzo higienicznie i estetycznie :) Jedna kapsułka wystarczy na całą twarz i szyję.
Kosmetyk ma postać jasnożółtego płynu o konsystencji olejkowatej. Mimo to pięknie się wchłania i nie pozostawia na skórze lepkiej ani tłustej warstwy. Twarz jest gładka, satynowa. Po chwili można już nakładać makijaż. Ja stosuję je na noc, ze względu na świetne działanie - rano buzia jest cudownie gładka! Kapsułki nie powodują przetłuszczania się cery ani nie są komedogenne.



Jeśli jeszcze nie miałyście tych kapsułek, to serdecznie polecam przetestowanie!


poniedziałek, 23 kwietnia 2012

Rozświetlona i promienna cera na wiosnę i lato - Lumene Vitamin C+ Bright Skin Radiance Nectar.

Ostatnio bardzo odczuwam skutki zimy na mojej twarzy - szarość, zmęczone spojrzenie, cienie po oczami, szorstkość i suchość skóry. Brak słoneczka i kaloryfery to zabójstwo dla pięknej cery! (rym niezamierzony ;))
Postanowiłam coś z tym zrobić i dziś pani listonoszka przyniosła mi długo wyczekiwany kosmetyk, czyli:

Lumene Vitamin C+ Bright Skin Radiance Nectar - Luksusowy nektar energizujący z witaminą C



Opis produktu:
 
Luksusowy nektar rozświetlająco-energizujący z witaminą C i ekstraktem z maliny moroszki dla cery normalnej i mieszanej.
 
- pobudza mikrokrążenie
- stopniowo i delikatnie złuszcza martwy naskórek pozostawiając skórę odświeżoną i pełną blasku
- zmniejsza pory sprawiając że skóra wygląda gładko
- działa detoksykująco, skóra staje sie bardziej promienna
-  doskonały dla cery szarej zmęczonej- poprawia koloryt
- energizuje komóki skóry poprawiając ich metabolizm
 
 
Naturalna energia arktycznych malin i siła witaminIntensywne kremy Lumene Vitamin+ łączą odżywcze działanie maliny moroszki, znanej jako "arktyczna pomarańcza", z pielęgnującą siłą witaminy C w kapsułkach.

Zamknięta w liposomach witamina C jest uwalniana do skóry stopnoiwo, co daje w rezultacie efekt długotrwłego odżywienia.Wzmagając odnawianie i produkcję kolagenu w skórze, jest  bezpośrednio odpowiedzialna za sprężystość, elastyczność- czyli młody wygląd cery. Działa na cerę rozjaśniająco i energetyzująco, niwelując objawy zmęczenia. Usuwa różnego rodzaju plamy i przebarwienia, pomaga przy cerze naczyniowej. Zapewnia skórze efektywną ochronę przed atakiem wolnych rodników.Jest ona również czynnikiem łagodzącym skutki oparzeń słonecznych, ponieważ wpływa korzystnie na tworzenie się ciał odpornościowych w skórze.

Malina moroszka (Rubus chamaemorus) - rosnąca na arktycznych torfowiskach malina moroszka jest skarbem Północy. Olej z nasion maliny moroszki jest bogaty w niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe (Omega 3 i Omega 6), antyutleniacze (witamina E - jest jednym ze składników, który zwalcza objawy starzenia się skóry poprzez zmniejszenie widocznych zmarszczek i poprawę struktury oraz kolorytu skóry ), karotenoidy (prowitamina A) i sterole roślinne, które wspólnie wzmacniają i chronią skórę przed wolnymi rodnikami i wewnętrznymi czynnikami stresu (promieniowanie UV, zanieczyszczenia, palenie papierosów, stres). Skóra otrzymuje aktywną ochronę, aby walczyć z przedwczesnym starzeniem.
 


Produkty LUMENE, zanim trafią do odbiorcy, są poddawane surowym testom, od dermatologicznych do przeprowadzanych w niezależnych laboratoriach kosmetycznych.
Produkty Lumene oferują naukowe rozwiązania połączone z siłą natury.
Produkty Lumene nie są testowane na zwierzętach, ponieważ Firma Lumene angażuje się w ochrone przyrody tak samo, jak w ochronę Twojej cery.

źródło: www.mojekosmetyki.pl


Pojemność: 30ml
 Opakowanie: szklane z pompką

Od jutra zaczynam testy, niedługo, za około miesiąc, zamieszczę obszerną recenzję tego cuda :)
A Wy jakie macie sposoby na zmęczoną cerę?

piątek, 13 kwietnia 2012

Kosmetyk, bez którego nie mogę żyć - baza Giordani Gold Oriflame.

Tak, jest kilka kosmetyków, bez których wasza autorka nie może rozpocząć udanego make-up'owego dnia.
Jednym z nich jest baza pod makijaż Giordani Gold firmy Oriflame.
Jest to baza nawilżająca i utrwalająca makijaż.

Opis producenta:
"Przygotowuje skórę na makijaż, dając jej uczucie miękkości i gładkości. Rozświetla i lekko wyrównuje koloryt cery. Wzbogacona składnikami przeciwzmarszczkowymi i ekstraktem ze szwedzkiej żurawiny ułatwia Ci zrobienie perfekcyjnego makijażu. 30  ml"

Skład:
 AQUA, CYCLOPENTASILOXANE, CYCLOHEXASILOXANE, ISONONYL ISONONANOATE, BUTYLENE GLYCOL, TALC, POLYETHYLENE, POLYGLYCERYL-4 ISOSTEARATE, CETYL PEG/PPG-10/1 DIMETHICONE, HEXYL LAURATE, MICA, BIS-PEG/PPG-14/14 DIMETHICONE, CAPRYLYL METHICONE, SODIUM CHLORIDE, METHYL METHACRYLATE CROSSPOLYMER, METHYLPARABEN, IMIDAZOLIDINYL UREA, SILICA, PROPYLPARABEN, HYDROGENATED CASTOR OIL, DISODIUM EDTA, PARFUM, TRIETHOXYCAPRYLYLSILANE, VACCINIUM VITIS-IDAEA, DIMETHICONE, PHENOXYETHANOL, TRIMETHOXYCAPRYLYLSILANE, CI 77891, CI 77491





Plusy kosmetyku:
- bardzo wydajna, jedno opakowania miałam około roku, a używam prawie codziennie! Wystarczy maleńka kropelka na pokrycie całej twarzy.
- super do rozjaśniania za ciemnych podkładów, również do rozcieńczania tych zbyt gęstych
- ma delikatny, perłowy poblask, prawie niewidoczny po nałożeniu, bardzo ładnie ożywia twarz
- jest satynowa, bardzo wygodnie się ją nakłada
- nie powoduje u mnie wysypu krostek, nie roluje się, współpracuje dobrze z każdym podkładem
- higieniczna pompka
- przezroczyste opakowanie pozwala ocenić ilość kosmetyku, jaka nam jeszcze została

Minusy:
- przy cerze bardzo tłustej może wzmagać przetłuszczanie się twarzy, ja mam cerę mieszaną, więc dla mnie jest OK
- cena bez promocji
- nie jest dostępna w każdym katalogu, trzeba na nią "czatować" :D

Kocham tę bazę, buzia wygląda na wypoczętą i promienną, podkład nakłada się bajkowo.
Polecam!

wtorek, 3 kwietnia 2012

Moje nowe mazidełka do ust :)

Ostatnio ogarnęła mnie mania kupowania mazideł do ust. Szminek, błyszczyków...
Kocham malować usta, robię to codziennie :)
Oto moje nowości w kolekcji:

OD LEWEJ:
- Błyszczyk L'Oreal Glam Shine Fresh w kolorze Aqua Pomegranate
- Pomadka Maybelline Color Sensational Pearlicious w kolorze 852 Coral Pearl
- Pomadka Chanel w kolorze 68 Candeur
- Pomadka Oriflame Very Me Neon w kolorze Screaming Pink
- Błyszczyk Bourjois Effet 3D Cosmic w kolorze 20 Rose Symphonic


Pomadka Maybelline: jasny koral, perłowy, szminka jest trwała, ładnie ożywia twarz.

Pomadka Chanel: bardzo jasny, pastelowy róż, bez drobinek, na ustach kolor jest widoczny, bardzo "masełkowata", fajnie nawilża usta :)

Pomadka Oriflame: jasny, fuksjowy róż, matowy, bez drobinek.

Swatche w kolejności, jak na zdjęciu "grupowym" :D (patrząc od lewej)

Wszystkie te kosmetyki mają delikatne, wiosenne kolorki, ładnie dopełniają makijaż oczu, który ja robię dość mocny. Moimi faworytami są dwie pomadki: Chanel i Maybelline, za kolory i trwałość.

Płukanka malinowa Yves Rocher - ratunek dla przetłuszczających się włosów.

Przetłuszczające się włosy to zmora wielu osób. Moja również.
Nieważne jakim szamponem bym umyła włosy, na drugi dzień wieczorem już mam lekko przetłuszczone włosy u nasady, a rano zupełnie tłuste.
Dlatego postanowiłam wypróbować dość sławny jakiś czas temu kosmetyk - płukankę malinową Yves Rocher.
I to był strzał w dziesiątkę!

Płukanka octowa z malin

Kuracje
NIEZWYKŁY POŁYSK WŁOSÓW

Powrót do tradycyjnych metod pielęgnacji – płukanka octowa wydobywa naturalny połysk włosów, które lśnią nowym pięknem. Apetyczny owocowy zapach sprawia, że stosowanie płukanki staje się czystą przyjemnością. Do użycia przy ostatnim płukaniu włosów. Formuła bez parabenów.
Testowana pod kontrolą dermatologiczną. Składniki pochodzenia roślinnego: certyfikowany francuski ocet winny.

Włosy mają więcej blasku: 78% (poziom satysfakcji: test przeprowadzony na 27 kobietach w ciągu 4 tygodni)

Pojemność: 150ml




Oto moja opinia:

- produkt bardzo ładnie pachnie malinami
- jest stosunkowo wydajny
- włosy po osuszeniu są puszyste i miękkie
- przetłuszczanie wyraźnie hamuje! Przez 2 dni moje włosy były piękne i świeże :)
- ładne, estetyczne opakowanie
- nie przesusza skóry głowy
- nie powoduje łupieżu

Bardzo polecam wypróbować, jeśli zmagacie się z przetłuszczaniem skóry głowy i włosów, tak, jak ja.
Super produkt!